Wiadomości

Sopot - Przyzwyczajony do jedzenia za darmo

Data publikacji 07.04.2009

Aż 30 dni w areszcie może spędzić nieuczciwy konsument, który w jednym z sopockich lokali znajdującym się na najbardziej znanej ulicy miasta zjadł posiłek, potem napił się piwa, a na koniec poprosił o papierosy. I wszystko dobrze by się skończyło, gdyby tylko chciał za to zapłacić.

Aż 30 dni w areszcie może spędzić nieuczciwy konsument, który w jednym z sopockich lokali znajdującym się na najbardziej znanej ulicy miasta zjadł posiłek, potem napił się piwa, a na koniec poprosił o papierosy. I wszystko dobrze by się skończyło, gdyby tylko chciał za to zapłacić.

W poniedziałek po południu do Komendy Miejskiej Policji w Sopocie zadzwoniła zaniepokojona barmanka jednego z lokali znajdujących się na ul. Bitwy pod Monte Cassino i powiedział, że mężczyzna nie chce zapłacić za rachunek.

Policjanci na miejscu zatrzymali nieuczciwego klienta. Jak się okazało 42-letni Jan Ch. najpierw zjadł posiłek, potem napił się piwa, a na koniec poprosił jeszcze o papierosy. Gdy przyszło do zapłacenia rachunku na kwotę 152 zł, mężczyzna nie miał zamiaru uiszczenia opłaty, bo wcale nie miał przy sobie pieniędzy. Oprócz tego badanie na zawartość alkoholu w organizmie dało wynik prawie dwóch promili.

Pochodzący z Krakowa mężczyzna już niejednokrotnie, bo aż 10 razy karany był przez sąd za wykroczenie szalbierstwa, którego dopuszczał się na terenie całego kraju. Gdy mężczyzna wytrzeźwiał usłyszał zarzut wyłudzenia pożywienia w lokalu gastronomicznym bez zamiaru uiszczenia należności.

Dziś policjanci z Sopotu w trybie przyspieszonym złożą wniosek do sadu o ukaranie nieuczciwego konsumenta.

  • Zdjecie
  • Zdjecie
Powrót na górę strony