Bytów - dzieci podpaliły trawę, spłonęła szopa
Data publikacji 07.04.2009
Wczoraj w Tuchomiu spłonęło pomieszczenie gospodarcze. Policjanci ustalili, że sprawcami pożaru byli dwaj młodzi chłopcy. Wspólnie wypalali trawę, od której zajęła się szopa. Teraz za ich zabawy odpowiedzą rodzice.
Wczoraj po godzinie 15.30 dyżurny bytowskiej komendy otrzymał informację o pożarze pomieszczeń gospodarczych w Tuchomiu na ul. Sobieskiego. We wskazane miejsce natychmiast pojechał patrol policji.
Strażacy rozpoczynali akcję gaśniczą. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia przed dostępem osób postronnych. Pożar zagrażał też pobliskiemu budynkowi mieszkalnemu.
Po zakończonej akcji gaśniczej okazało się, że spaleniu uległo poddasze budynku gospodarczego, w którym znajdowała się słoma i siano. Nadpaliło się również składowane w szopie drewno opałowe. Właścicielka straty wyceniła na około 30 tys. złotych.
Policjanci wykonując oględziny zauważyli wypaloną trawę w pobliżu budynku, który spłonął. Podejrzewali, że słoma mogła zająć się od wypalanej trawy. Ich przypuszczenia potwierdzili świadkowie, którzy widzieli jak chwilę wcześniej paliła się sucha trawa.
Funkcjonariusze ustalili, że trawę wspólnie podpalili 6-latek i jego rok starszy kolega. Chłopcy chcieli ugasić podpaloną trawę, lecz ogień zaczął szybko się rozprzestrzeniać w kierunku budynku gospodarczego. Młodzi pobiegli powiadomić rodziców, lecz było już za późno. Ogień zajął szopę.
Jeden z chłopców przyznał, że z domu zabrał zapalniczkę, którą później z kolegą się bawili i podpalili trawę.
Za zabawy chłopców odpowiedzą ich rodzice. Za pozostawienie małoletniego w okolicznościach umożliwiającym mu wzniecenie pożaru grozi grzywna do 5 tys. złotych. Ponadto właścicielka budynku gospodarczego będzie mogła dochodzić swoich praw na drodze cywilnej.