Wiadomości

Gdańsk - kradzionym żukiem pod wpływem alkoholu spowodował kolizję

Data publikacji 08.04.2009

Wczoraj 59-letni mieszkaniec Gdańska zgłosił, że skradziono mu dostawczego żuka. Mężczyzna dowiedział się, że jego auto stoi na policyjnym parkingu strzeżonym, a sprawca kradzieży siedzi w policyjnym areszcie. Złodziej wpadł w ręce funkcjonariuszy, kiedy w stanie nietrzeźwości wsiadł za kółko kradzionego żuka i spowodował kolizję z dwoma samochodami. Teraz odpowie za kradzież auta i za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.

Wczoraj 59-letni mieszkaniec Gdańska zgłosił, że skradziono mu dostawczego żuka. Mężczyzna dowiedział się, że jego auto stoi na policyjnym parkingu strzeżonym, a sprawca kradzieży siedzi w policyjnym areszcie. Złodziej wpadł w ręce funkcjonariuszy, kiedy w stanie nietrzeźwości wsiadł za kółko kradzionego żuka i spowodował kolizję z dwoma samochodami. Teraz odpowie za kradzież auta i za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.

We wtorek po południu policjanci ruchu drogowego pojechali na miejsce kolizji na ul. De Gaullea w Gdańsku. Na miejscu zastali 54-letniego sprawcę, który kierował żukiem. Od kierowcy wyczuwalna była woń alkoholu, wiec poddany został badaniu na stan trzeźwości. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał 2,5 promila alkoholu.

Policjanci ustalili, że w takim stanie wsiadł za kółko samochodu i jadąc ul. De Gaullea wykonując manewr omijania najpierw uderzył w bok zaparkowanego renaulta, a potem w bok stojącej na poboczu skody. Stanisław K. z Gdańska trafił do policyjnego aresztu, a żuka zabezpieczono na policyjnym parkingu.

Następnego dnia rano do komisariatu na Suchaninie zgłosił się 59-letni gdańszczanin, który zawiadomił o tym, że we wtorek po południu z ul. Ogrodowej skradziono mu żuka wartości tysiąca zł. Poszkodowany dowiedział się, że jego samochód stoi na policyjnym parkingu, a sprawca kradzieży siedzi już za kratkami policyjnego aresztu.

Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości to czyn zagrożony karą pozbawienia wolności do 2 lat.

  • Zdjecie
Powrót na górę strony