Wiadomości

Człuchów - mercedes wbił się pod naczepę

Data publikacji 21.04.2009

Zderzenie trzech pojazdów wyglądało tragicznie. Na szczęście żaden z uczestników kolizji nie doznał obrażeń ciała. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Jednak nikt nie przyznaje się do spowodowania kolizji. Człuchowska policja ustala okoliczności tego zdarzenia.

Zderzenie trzech pojazdów wyglądało tragicznie. Na szczęście żaden z uczestników kolizji nie doznał obrażeń ciała. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Jednak nikt nie przyznaje się do spowodowania kolizji. Człuchowska policja ustala okoliczności tego zdarzenia.

Wczoraj około godz. 9.00 policjanci ruchu drogowego udali się na trasę Stołczno - Gwieździn. Doszło tam do zderzenia trzech pojazdów. Wszystkie samochody jechały z Rzeczenicy w kierunku Człuchowa.

Kierujący samochodem ciężarowym daf w pewnym momencie zatrzymał się na swoim pasie ruchu ze względu na prowadzone roboty drogowe. W momencie zatrzymania pojazdu 30-letni kierowca poczuł silne uderzenie w tył naczepy ciężarówki. Kiedy wysiadł, zobaczył mercedesa wbitego pod naczepę jego samochodu, a za nim ciężarową scanię.

Z relacji 58-letniego kierowcy mercedesa wynika, że w trakcie manewru wyprzedzania scani, gdy znajdował się na lewym pasie ruchu zauważył pojazd jadący z przeciwka. Wówczas zjechał na prawy pas ruchu, zatrzymując swój pojazd przed stojącym autem ciężarowym. W momencie zatrzymania poczuł silne uderzenie w tył swojego pojazdu. Spowodowało to przemieszczenie się jego pojazdu pod tył naczepy samochodu ciężarowego stojącego przed nim. Taką wersję potwierdził również pasażer mercedesa.

Z kolei wersja 32-letniego kierowcy scani przedstawia się inaczej. Jadąc od strony Rzeczenicy w kierunku Człuchowa, zauważył mercedesa znajdującego się na lewym pasie ruchu i wyprzedzającego inne pojazdy. Nagle na lewym pasie ruchu pojawił się pojazd jadący w kierunku Rzeczenicy. Kierujący mercedesem chcąc uniknąć czołowego zderzenia z tym pojazdem, gwałtownie zmienił pas ruchu na prawy zajeżdżając drogę kierującemu scanią. Kierowca ciężarówki zaczął hamować, jednak odległość dzieląca go z mercedesem była niewystarczająca do wyhamowania. Między czasie kierujący mercedesem uderzył w stojącego dafa, a potem kierujący scanią uderzył w mercedesa. Tą wersję zdarzeń potwierdził z kolei kierowca pojazdu zmierzającego w kierunku Rzeczenicy, z którym kierowca mercedesa chciał uniknąć czołowego zderzenia.

Żaden z kierowców nie przyznaje się do spowodowania kolizji. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi.

Na szczęście w tragicznie wyglądającym zdarzeniu drogowym, nikt z uczestników nie odniósł obrażeń.

Człuchowska policja wykonała oględziny miejsca zdarzenia. Policjanci przeprowadzą czynności wyjaśniające, zmierzające do ustalenia sprawcy kolizji.

Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym grozi kara grzywny.

  • Zdjecie
  • Zdjecie
Powrót na górę strony