Wiadomości

Gdynia - z kradzioną kasą do Zakopanego

Data publikacji 20.05.2009

Wczoraj policjanci zatrzymali 18-letniego mieszkańca Rumi, który po czterech dniach pracy w jednej z hurtowni zabrał z kasy ponad 20 tys. zł. Następnie młody kasjer za skradzioną sumę zabawił się w Zakopanem. Pieniądze wydał w ciągu kilku dni. Przeznaczył je na przyjemności, m.in. alkohol i skuter. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj policjanci zatrzymali 18-letniego mieszkańca Rumi, który po czterech dniach pracy w jednej z hurtowni zabrał z kasy ponad 20 tys. zł. Następnie młody kasjer za skradzioną sumę zabawił się w Zakopanem. Pieniądze wydał w ciągu kilku dni. Przeznaczył je na przyjemności, m.in. alkohol i skuter. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

18-letni mieszkaniec Rumi zatrudnił się w jednej z gdyńskich hurtowni jako kasjer. Po czterech dniach pracy, w piątkowe popołudnie, ukradł ponad 20 tys. zł i zniknął.

Funkcjonariusze pracujący nad sprawą wykryli, że tego dnia młody mężczyzna przed zakończeniem swojej pracy po prostu schował do kieszeni pieniądze z utargu i szybko wyszedł z budynku hurtowni. Do miejsca pracy już nie wrócił. Znalazł się… w Zakopanem.

Kryminalni z komisariatu na Chyloni ustalili, że młody kasjer pojechał do Zakopanego gdzie świetnie bawił się w jednym z hoteli. Tam zatrzymali go zakopiańscy policjanci. Okazało się, że 18-latek razem ze swoim o 2 lata młodszym kolegą zdążył już wydać skradzione pieniądze. Wydał je m.in. na wynajęcie mieszkania w jednym z domków jednorodzinnych w Rumi. W garażu tego domku funkcjonariusze znaleźli nowo zakupiony skuter warty 10 tys. zł. Część łupu mieszkaniec Rumi przeznaczył na alkohol.

18-latkowi za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

  • Zdjecie
Powrót na górę strony