Gdańsk - badania DNA wykazały kto ukradł
Data publikacji 26.05.2009
35-letni gdańszczanin odpowie za kradzież volkswagena. Do przestępstwa doszło trzy lata temu. Dzień po zdarzeniu gdańscy policjanci odzyskali skradzione auto i z jego wnętrza zabezpieczyli próbki DNA należące do sprawcy. Jakiś czas temu ustalono, że zabezpieczone ślady należą do 35-letniego Jacka W. Policjanci zwalczający przestępczość samochodową zatrzymali go, a sąd zastosował wobec gdańszczanina dozór i poręczenie majątkowe. Mundurowi ustalili też, że Jacek K. w styczniu br. zgłosił fikcyjną kradzież auta, aby wyłudzić pieniądze z ubezpieczenia. Teraz grozi mu kara wieloletniego pozbawienia wolności.
Gdańscy policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową zatrzymali 35-letniego Jacka W. Mężczyzna jest podejrzewany o kradzież volkswagena passata. Do zdarzenia doszło trzy lata temu. Wtedy gdańszczanka zgłosiła, że z parkingu skradziono jej samochód warty 100 tys. zł. Już następnego dnia po otrzymaniu zgłoszenia gdańscy funkcjonariusze znaleźli skradzione auto . Podczas oględzin samochodu zabezpieczono próbki DNA, które sprawca przestępstwa pozostawił na miejscu.
Jakiś czas temu do gdańskiej komendy wpłynęła opinia, która jasno wykazała, że zabezpieczone DNA należy do 35-letniego gdańszczanina. Został on zatrzymany w Brodnicy przez tamtejszych funkcjonariuszy i przekazany policjantom z Gdańska.
Policjanci ustalili również, że 35-latek na początku stycznia br. zgłosił fikcyjną kradzież bmw, aby wyłudzić pieniądze z ubezpieczenia. Funkcjonariusze cały czas wyjaśniają okoliczności tej sprawy. Prokurator zastosował wobec zatrzymanego mężczyzny dozór policji oraz poręczenie majątkowe.
Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. Zawiadomienie o przestępstwie nie popełnionym to czyn zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 2.
