OBYWATELSKA POSTAWA SĄSIADKI I DZIAŁANIA POLICJANTÓW PRZYCZYNIŁY SIĘ DO URATOWANIA ŻYCIA S
Data publikacji 19.11.2009
Wczoraj dyżurny przyjął zawiadomienie od mieszkanki Wejherowa, iż od kilku dni nie widziała swojego starszego sąsiada, a w jego mieszkaniu przez cały czas włączone jest światło. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce usłyszeli dochodzące zza drzwi jęki. Po wyważeniu drzwi, patrolowcy w jednym z pokoi znaleźli leżącego 74-latka. Mężczyzną zajęło się wezwane na miejsce pogotowie.
Wczoraj przed godz. 11.00 do wejherowskiej komendy zadzwoniła zaniepokojona mieszkanka miasta informując, iż od kilku dni nie widziała swojego sąsiada, a przez cały czas w jego mieszkaniu włączone jest światło. Pomimo pukania starszy mężczyzna nie otwiera drzwi.
Dyżurny natychmiast skierował na miejsce policjantów. W pewnym momencie usłyszeli oni dobywające się z mieszkania ciche odgłosy, jakby jęki. Po wyważeniu przez wezwanych strażaków drzwi wejściowych, w jednym z pokoi policjanci znaleźli leżącego na podłodze 74-latka. Mężczyznę przekazano pracownikom pogotowia, którzy wzięli go do szpitala na obserwację.
Dzięki obywatelskiej postawie mieszkanki Wejherowa oraz błyskawicznej reakcji policjantów mężczyźnie na czas udzielono pomocy, co prawdopodobnie uratowało mu życie.