Wiadomości

WŁAMANIE, KTÓREGO NIE BYŁO

Data publikacji 24.11.2009

Dzisiaj nad ranem dyżurny słupskiej komendy miejskiej dostał zgłoszenie o włamaniu do jednego z mieszkań w Słupsku. Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze usłyszeli od zgłaszającego, że tylko żartował ponieważ chciał aby policjanci zawieźli go do znajomego mieszkającego na innym osiedlu. Teraz za bezzasadne wezwanie funkcjonariuszy odpowie przed sądem grodzkim.

Dzisiaj nad ranem dyżurny słupskiej komendy miejskiej dostał zgłoszenie o włamaniu do jednego z mieszkań w Słupsku. Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze usłyszeli od zgłaszającego, że tylko żartował ponieważ chciał aby policjanci zawieźli go do znajomego mieszkającego na innym osiedlu. Teraz za bezzasadne wezwanie funkcjonariuszy odpowie przed sądem grodzkim.

Dzisiaj przed godz.: 5.00 rano do dyżurnego policji w Słupsku zadzwonił mężczyzna twierdząc, że włamano się do jego mieszkania. Relacjonował, że sprawcy odjechali audi i fordem fiestą, a on oczekuje na przyjazd funkcjonariuszy.

Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, usłyszeli od zgłaszającego, że tylko żartował ”. 43-letni słupszczanin był trzeźwy. Tłumaczył policjantom, że wezwał ich na interwencję ponieważ chciał pojechać do swojego znajomego na inne osiedle i liczy, że funkcjonariusze go podwiozą.

Za wywołanie niepotrzebnej czynności policjantów przeciwko mężczyźnie zostanie sporządzony wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego. Może mu grozić kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych.
Powrót na górę strony