Wiadomości

STANOWISKO KWP GDAŃSK W SPRAWIE ARTYKUŁU DOTYCZĄCEGO POLICJANTÓW Z PRABUT

Data publikacji 26.11.2009

Reagując na treść artykułu pt. Czy policjanci z Prabut znowu biją obywateli?” autorstwa Pana Łukasza Kłosa, zamieszczonego na łamach Dziennika Bałtyckiego 07 grudnia br. nie można nie zauważyć faktu, że do tekstu wkradło się wiele istotnych nieścisłości, budzących wątpliwości i w efekcie wprowadzających czytelników w błąd. Koniecznym więc staje się wyjaśnienie społeczeństwu sytuacji rzeczywistej, a przede wszystkim opartej na dokumentacji wstępnej sporządzonej w tej sprawie i wobec zatrzymanego mężczyzny.

Reagując na treść artykułu pt. Czy policjanci z Prabut znowu biją obywateli?” autorstwa Pana Łukasza Kłosa, zamieszczonego na łamach Dziennika Bałtyckiego 07 grudnia br. nie można nie zauważyć faktu, że do tekstu wkradło się wiele istotnych nieścisłości, budzących wątpliwości i w efekcie wprowadzających czytelników w błąd. Koniecznym więc staje się wyjaśnienie społeczeństwu sytuacji rzeczywistej, a przede wszystkim opartej na dokumentacji wstępnej sporządzonej w tej sprawie i wobec zatrzymanego mężczyzny.

W nocy 26 października tego roku, dyżurny komendy w Kwidzynie otrzymał telefoniczne zgłoszenie o pożarze w Pólku Pomorskim. Na miejsce natychmiast wysłał patrol policji i powiadomił pozostałe służby ratownicze. Funkcjonariusze pomagali przy gaszeniu pożaru. Kilka godzin później w tej samej miejscowości doszło do kolejnego pożaru.

W obu przypadkach zapaliły się budynki gospodarcze, w których przechowywano słomę, siano i trzodę chlewną.

Jak ustalono w obu przypadkach najprawdopodobniej doszło do podpalenia.

Mieszkańcy miejscowości wyraźnie wskazali interweniującym policjantom domniemanego sprawcę przestępstwa. Okazał się nim 18-letni mieszkaniec powiatu kwidzyńskiego. Jak ustalili Policjanci, świadkowie zdarzenia widzieli zatrzymanego jak uciekał spod budynku w chwili, gdy wybuchał pożar .

18-latka przewieziono do komisariatu w Prabutach, gdzie przebadano go na zawartość alkoholu w organizmie. Badanie wykazało ponad półtora promila w wydychanym powietrzu, a fakt przeprowadzenia czynności odnotowano w stosownym rejestrze.
W artykule mężczyzna twierdzi, że badania nie wykonano. Następnie zgodnie z obowiązującymi procedurami mężczyznę przewieziono na rutynowe badania do kwidzyńskiego szpitala. Lekarz nie stwierdził żadnych przeciwwskazań do umieszczenia mężczyzny w policyjnym areszcie i wydał stosowną pisemną zgodę. Mężczyzna nie zgłaszał również lekarzowi żadnych dolegliwości zdrowotnych ani nie informował o jakichkolwiek obrażeniach ciała.

Po wytrzeźwieniu 18-latek został przesłuchany przez funkcjonariusza Wydziału - Dochodzeniowo Śledczego Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie. Podkreślam - po wytrzeźwieniu, bo osobie nietrzeźwej w żadnym wypadku nie wolno podpisywać jakiejkolwiek dokumentacji procesowej, a przesłuchanie osoby do takiej właśnie należy. Logicznym więc staje się fakt, że mężczyzna przesłuchiwany był dopiero następnego dnia i to dopiero wtedy podpisał protokół przesłuchania. Na okoliczność obydwu pożarów złożył obszerne wyjaśnienia, o których poinformowano Prokuraturę w Kwidzynie. Treść tych wyjaśnień, zabezpieczone ślady oraz zeznania świadków pozwoliły policjantom i prokuraturze na wystąpienie do Sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Po przewiezieniu do Sądu, 18-latek potwierdził wcześniej złożone zeznania, jednak nadal nie zgłaszał żadnych nieprawidłowości w działaniu policjantów podczas gdy przebywał w komisariacie, a później w komendzie.
Zatrzymany mężczyzna miał co najmniej kilka możliwości zgłoszenia faktu pobicia go. W żadnym przypadku jednak tego nie uczynił. Nie trzeba jak myślę być prawnikiem by wiedzieć, że trudno o lepszą okazję zgłoszenia przestępstwa, jak ta którą dawała mu bezpośrednia rozmowa z prokuratorem i Sądem.

Pomimo wszystko, Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku polecił funkcjonariuszom Wydziału Kontroli KWP zbadanie wszystkich okoliczności zatrzymania podejrzanego o podpalenia mężczyzny.

Jeżeli prowadzone postępowanie wewnętrzne potwierdzi, któryś z zarzutów kierowanych pod adresem policjantów, wówczas wobec nich zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje służbowe, z wydaleniem ze służby włącznie. Jeśli jednak postępowanie nie wykaże nieprawidłowości w pracy policjantów, wówczas Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku skieruje do Prokuratury zawiadomienie o złożeniu fałszywych zeznań przez 18-latka i zawiadomieniu o niepopełnionym przestępstwie.


Z uwagi na naruszone dobro interesu społecznego Związki Zawodowe Policjantów już jutro złożą do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku zawiadomienie o popełnieniu przez 18-latka przestępstwa składania fałszywych zeznań, skutkujących postawieniem w złym świetle funkcjonariuszy prabuckiego komisariatu, wykonujących swoje obowiązki zgodnie z obowiązującymi procedurami prawnymi.

nadkom. Jan Kościuk
Rzecznik Prasowy KWP w Gdańsku
Powrót na górę strony