Dzielnicowi w odpowiednim miejscu i czasie. Pomogli mężczyźnie, który dostał ataku epilepsji.
Szybka i zdecydowana reakcja malborskich dzielnicowych pozwoliła pomóc mieszkańcowi miasta. W trakcie obchodu rejonu służbowego, na klatce schodowej budynku wielorodzinnego usłyszeli wołanie o pomoc. Funkcjonariusze natychmiast weszli do mieszkania, z którego dobiegały rozpaczliwe krzyki. W mieszkaniu zastali kobietę, która próbowała pomóc swojemu 39-letniemu synowi, który dostał ataku epilepsji. Mundurowi niezwłocznie udzielili mężczyźnie pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie ratunkowe.
We wtorek około godziny 17.00 dzielnicowi st. sierż. Łukasz Filip i mł. asp. Marek Władyka w trakcie obchodu w jednym z budynków na terenie Malborka usłyszeli wołanie o pomoc. Policjanci bez zastanowienia ruszyli do mieszkania, z którego dobiegały przeraźliwe krzyki. Po chwili byli już w mieszkaniu, w którym zastali przerażoną 72-letnią kobietę oraz jej 39-letniego syna, który leżał na łóżku i prawdopodobnie dostał ataku padaczki. Dzielnicowi niezwłocznie udzielili pomocy przedmedycznej, wezwali pogotowie ratunkowe, zabezpieczyli głowę mężczyzny przed urazami i monitorowali jego funkcje życiowe. Mundurowi cały czas czuwali nad nieprzytomnym mężczyzną do przyjazdu zespołu medycznego, a następnie przekazali go pod opiekę specjalistów.
Jak się zachować w razie ataku:
Od samego początku powinieneś wiedzieć, że nie można zatrzymać ataku, który już się rozpoczął. Na ogół chory pada na ziemię, nie masz czasu na przytrzymanie go.
· nie próbuj powstrzymywać ani unieruchamiać,
· nie ruszaj chorego, chyba że znajduje się w niebezpiecznej pozycji, która może spowodować obrażenia,
usuń z zasięgu chorego wszystko, co może spowodować obrażenia,
nie wkładaj niczego do ust tej osoby,
rozwiąż krawat lub poluzuj kołnierz,
po zakończeniu napadu umieść pod głowę poduszkę lub złożoną odzież i delikatnie przewróć osobę na bok (aby oczyścić drogi oddechowe i przyspieszyć przepływ śliny). Upewnij się, że łatwo oddycha,
pozwól choremu odpocząć,
wezwij pomoc.
